sobota, 3 maja 2014

Last month / 4月

Nie byłabym profesjonalną blogerką lajfstajlową, gdybym pożałowała sobie notek w stylu "last month". Poza tym mam mnóstwo zdjęć, które w jakiś sposób opisują mój pobyt tutaj, ale za nic nie stworzą spójnej notki. Jako, że chciałabym w jakiś sposób je pokazać, oto zalążek nowej serii.

... Reszta jest Instagramem (wprawowprawowprawowprawo!)

Wierzcie lub nie, ale to  świątynia buddyjska/ Plan na życie przyszedł mi do głowy dość nagle i... z czapy / Najlepsze miejsca na imprezkę pod sakurą warte są rezerwacji / Błogie czasy sprzed wejścia na wagę

Nocne hanami, czemu nie / Nie przeszłam do roku 1Q84... chyba / Tę twarz znajdziecie wszędzie, nawet na żelu do... twarzy / Zielona herbata we wszystkim, wszystko z zieloną herbatą <3

Jonathan's + kupon na darmowy drink bar = szczęście / Takoyaki, które prawie poparzyły nam
przełyki / Tokijska tarta dyniowa i takie tam / Wielkanocny makaron

Wypróbowuję sweet dziewczęcy japostajl z różnymi skutkami / Yay, mój pierwszy T-Rex tak na żywo (dla niego na martwo) / Kafka nad morzem / Tego będzie mi brakowało w Polsce, część pierwsza: napoje

1 komentarz: