Obiecuję, że w grudniu będę robiła więcej głupich zdjęć, które potem będzie można tu wrzucić. I poprawię też częstotliwość publikacji!
W Arashiyamie jak widać ruch turystyczny jesienią zamiera. / Seto Naikai, czyli japońskie Morze Wewnętrzne - pierwszy raz w życiu :) / Trudne spotkania ze sztuką współczesną: Yayoi Kusama na Naoshimie / Kobe, o dziwo też pierwszy raz, ale prawdopodobnie zacznę wpadać częściej.
Napisali mi to NA KAWIE. Uprzedzam: prawdopodobnie nic nie dosypali, w każdym razie na mnie nie zadziałało ^^ / Szaszłyki ze wszystkiego na kolację! / Sneak peak: noc w ryokanie podczas uczelnianej wycieczki! Te skarpetki to para.
Zdjęcie jest dzisiejsze, ale doczepiana Elżbieta wylosowana w onsenie jak najbardziej w listopadzie! Tapetę GinHiji mam od miesięcy, bo nie dorosłam. / ZURA JA NAI!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz